List intencyjny Ursuli von der Leyen, czyli poznaliśmy plan działań dla Europy na 2025 rok
Czym właściwie jest ten dokument?
Każdego września przewodnicząca Komisji Europejskiej wygłasza orędzie o stanie Unii. To taki coroczny raport połączony z wizją na przyszłość. Ale obok przemówienia pojawia się też coś bardzo konkretnego, mianowicie list intencyjny.
Ten list to nie jest luźna notatka czy ogólnikowy esej. To formalny dokument wysyłany do dwóch instytucji: Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej. W praktyce to spis rzeczy, które Komisja Europejska zamierza zaproponować w nadchodzącym roku jako zestaw projektów ustaw, strategii i inicjatyw politycznych.
Można to porównać do programu pracy rządu, czyli Komisja pokazuje, nad czym chce pracować, a Parlament i Rada mają potem o tym decydować.
Dlaczego to jest ważne?
Unia Europejska to ogromna machina, w której uczestniczy 27 państw. Jeśli nie ma planu i jasno wyznaczonych priorytetów, wszystko się rozmywa. List intencyjny to taki roczny drogowskaz, który pozwala wszystkim instytucjom wiedzieć, co jest w agendzie, i przygotować się do debaty i głosowań.
Poza tym to także sygnał polityczny. Ursula von der Leyen pokazuje, co dla niej i całej Komisji jest najważniejsze. W ten sposób nadaje ton europejskiej dyskusji, bo przecież każde państwo członkowskie ma swoje interesy, a Komisja próbuje je spiąć w jedną całość.
Co Komisja planuje na 2025 rok?
Tegoroczny list intencyjny jest bardzo szeroki i obejmuje sześć głównych obszarów.
- Wzrost konkurencyjności
- nowa ustawa o innowacjach i sztucznej inteligencji,
- rozwój europejskiej chmury,
- pakiet dotyczący sieci energetycznych i wspólnego rynku,
- wsparcie dla przemysłu i innowacyjnych firm.
- Bezpieczeństwo i obrona
- monitoring wschodniej granicy (tzw. Eastern Flank Watch),
- lepsza współpraca wojskowa w ramach UE,
- nowe narzędzia dla Europolu,
- ostrzejsze przepisy wobec przemytników i handlarzy ludźmi.
- Sprawiedliwość społeczna
- plan taniego mieszkalnictwa,
- strategia przeciwdziałania ubóstwu,
- ułatwienia w uznawaniu kwalifikacji i umiejętności,
- działania na rzecz równości płci,
- wsparcie dla jakości miejsc pracy.
- Jakość życia i klimat
- europejski plan adaptacji do zmian klimatu,
- inicjatywy wspierające rolników, w tym wymianę pokoleniową,
- działania na rzecz dobrostanu zwierząt,
- nowe przepisy dotyczące żywności,
- ochrona oceanów.
- Demokracja i nasze wartości
- „tarcza demokracji”, która ma chronić procesy wyborcze przed manipulacją,
- przepisy dotyczące uczciwości w świecie cyfrowym,
- walka z cyberprzemocą,
- wzmocnienie niezależności mediów,
- strategia antykorupcyjna.
- Globalna rola Europy
- pakt dla Morza Śródziemnego,
- zacieśnienie współpracy z Indiami,
- nowa strategia komunikacji humanitarnej.
A co jeśli to się nie uda?
List intencyjny to plan, ale nie każdy plan udaje się zrealizować. Komisja może nie zdążyć przygotować wszystkich propozycji, a nawet jeśli je przygotuje, to Parlament Europejski i Rada UE mogą je odrzucić albo zmienić.
Jeżeli niektóre z tych działań nie zostaną zrealizowane:
- problemy takie jak ubóstwo, kryzys mieszkaniowy czy cyberprzemoc będą się pogłębiać,
- państwa członkowskie zaczną działać indywidualnie, co może prowadzić do chaosu i braku spójności w Europie,
- Komisja straci wiarygodność.
Podsumowanie
List intencyjny Ursuli von der Leyen na 2025 rok to w gruncie rzeczy plan pracy dla całej Unii. Zawiera ambitne cele: od technologii i gospodarki, przez bezpieczeństwo, po klimat i sprawy społeczne. Nie wszystko da się wdrożyć od razu, ale ważne jest, że wiemy, w jakim kierunku Europa chce iść.
Można to porównać do mapy drogowej – bez niej łatwo się zgubić.
A teraz pytanie do Was: który z tych obszarów uważacie za najważniejszy dla przyszłości Europy?
Dodaj komentarz